Trening barków
Rest z Dixon37 ćwiczy barki pod okiem Michała Karmowskiego
Zobacz też PROJEKT 37 Z JANEM ŁUKĄ
Dla tych, którzy lubią czytać:
Teraz zaczynamy pierwszą serię wznosów na barki z wykorzystaniem dolnych wyciągów to jest bardzo fajna metoda tak zwanego wstępnego zmęczenia mięśni czyli wykonujemy ruch izolowany, Stricte izolowany przed ruchem złożonym czyli przed ruchem typowo takim budującym masę i siłę. Chodzi o to żeby wstępnie zmęczyć mięśnie żeby później móc kosztem większej intensywności treningowej lepiej przetrenować i dać lepszy bodziec mięśniom właśnie do wzrostu.
Robimy tutaj cztery serie po dwadzieścia powtórzeń. W pełni kontrolujemy ciężar a użycie bloczków jest waśnie tego gwarantem, że nie szarpniemy i trajektoria ruchu też się zwiększa bo siła grawitacji działa delikatnie z boku przez co ramię może być odwiedzione bardziej w tą stronę i zwiększamy właśnie tym samym zasięg ruchu.
W tym ćwiczeniu chodzi o to ,żeby również zmaksymalizować napięcie odczuwane przez mięsień. U góry czyli w fazie maksymalnego skurczu jest tylko minimalne pyknięcie a zatrzymujemy ruch w dolnej fazie, kiedy cały ciężar jest oparty tylko za pomocą mięśni obręczy barkowej i wyciskamy go z martwego punktu czyli robimy na dole zatrzymanie ale zauważcie, że łokieć nie idzie zbyt nisko a dłoń znajduje się w linii uszu. Wtedy jest największe przepięcie tutaj mięśni naramiennych. Jest to też fajna metoda, patrzcie na to, żeby dobrze zmęczyć, przetrenować obręcz barkową. Nie będziemy tutaj używali dużych ciężarów ale odczucia mięśniowe będą naprawdę bardzo bardzo fajne. Zmiana
Kolejne ćwiczenie na barki. Przyciąganie dolnego drążka wyciągu, mówi się do brody ja mówię nie ciągnijcie do brody bo to nie jest ważne gdzie znajduje się drążek. Ważne jest gdzie znajduje się łokieć. Zobaczcie my mamy traktować przegłub od łokcia w dół jako tylki i wyłącznie uchwyt do ciężaru a cała pracę ma przejąć bark tak jak robi to teraz. Zobaczcie.
Łokieć ma iść wysoko a tu jest wszystko luźno.
Dlaczego używamy wolnego wyciągu?
Bo tak jak wam powiedziałem. Barki kochają:
- dużą intensywność
- stałe napięcie mięśni
- dużą ilość powtórzeń.
Zaufajcie mi na barki wystarczy w jednym ćwiczeniu użyć dużych ciężarów a potem skupić się na intensywności i na stałym napięciu. I będą rosły.
Jesteśmy już po treningu. Klatka bary zaliczone. Równo godzina. Było fajnie, intensywnie. Dzisiaj celowo wam pokazałem kilka różnych metod treningowych. Celowo też używaliśmy na barki przede wszystkim wyciągów i maszyn, żeby wam uświadomić w jaki sposób można fajnie np zatrzymywać ruch w trakcie serii
w jakim tempie należy oddychać
jak robić przerwę w trakcie danego powtórzenia
także było to dzisiaj celowe abyście wiedzieli jak można fajnie wplątywać różne metody w swój trening. Teraz obowiązkowo zestaw naprawczy. Wiadomo:
- TUrboJety
- Glutamina
- A przed treningiem Canozenixik.
Oczywiście jak jest gorszy dzień to sok z gumijagut.
Wczoraj były nogi, wczoraj był sok z gumijagód.
Jesteśmy po kolejnym treningu było fajnie intensywnie. Nie było zbędnego jak to mówi Kamil ….
Tylko była ciężka harówka i wy te tak trenujcie. Telefon w szatni albo gdzieś tam ściszony w torbie. Na mega hardkorze wjeżdżacie to co wasze. A potem idziecie jeść.
