Grzegorz Dołężka
Treści:
Witam. Nawet zawodowcy nie ćwiczą codziennie. Nie ma co przesadzać. 5 dni treningowych w tygodniu to myślę, że max tym bardziej, że ćwiczysz dopiero 2 lata.
Należy wliczać białko z ryżu/kaszy i innych zbóż do bilansu. Możesz zwiększać kalorie np co 3 tygodnie po 100 kcal i obserwować czy zalewa czy nie. Dobrze, że dokładasz ciężaru, bo podnosząc więcej zwiększasz szansę za wzrost mieśni - pamiętaj o prawidłowej technice. Jeżeli nie robisz obecnie treningów cardio to na początek wystarczy jedna sesja w tygodniu około 30 minut. Tętno około 70%.
Nie musisz obcinać co 3 tygodnie 200 kcal. Wraz z wagą zmniejsza się ilość wykorzystywanej energii (kalorii) więc jedząc ciągle tyle samo i tracąc wagę po pewnym czasie waga przestanie spadać. Ogólnie przyjęło się, że obcinasz kcal gdy waga przestaje spadać. Ale jeżeli chcesz równomiernie obcinać to już lepiej po 100 kcal co 3 tygodnie, bo 200 z pewnością jest zbyt dużo.
Nie znam się bardzo na diecie IF, bo nigdy jej nie stosowałem i nie będę, ale logicznie myśląc - po treningu należałoby dostarczyć białka i węgli.
Dobrze by było robić trening trochę wcześniej ale skoro nie da rady to jedz w ostatnim posiłku węgle - jak trzeba to trzeba.
Białko po równo. Z rana i na wieczór daj 30 g węgli i 20 tłuszczu. Na drugi i trzeci 100 węgli i 5 tłuszczu. Co do periodyzacji falowej to myślę, że na redukcji siły nie zbudujesz więc zostaw to do czasów aż zaczniesz robić masę. Teraz skup się na treningu, który utrzyma jak najwięcej mięśni.