Artur K
Treści:
Witam, sprawa wygląda następująco: w wieku 16-17 lat urosły mi gruczoły sutkowe, stały się tak jakby napuchnięte, wszyscy mówili, że z czasem przejdzie, gdy miałem 19 lat pojechałem do endokrynologa aby coś poradził na ten problem, stwierdził, że prawdopodobnie piersi sa powiększone przez tłuszcz(USG wykluczyło możliwość powiększenia samego gruczołu), przepisał mi leki na ustabilizowanie hormonów gdyż miałem prolaktynę w górnej granicy normy, nic to nie dało więc stwierdził, że po 2-3 latach przejdzie. Dzisiaj mam 22 lata, problem nie ustąpił, więc prosiłbym o jakieś rady, pójście "pod nóż" jest dla mnie ostatecznością.
Dodam, że jestem dość szczupłą osobą 180cm przy 71kg, od roku ćwicze na siłowni więc mam stosunkowo niski poziom otłuszczenia. Miałem w planach zrobić redukcję ale boję się, że gdy będę starał się przybrać na masie problem znowu się nawróci, a jestem dość lichej budowy z natury.
Mam wielką nadzieję, że zainteresuję się pan moim problemem bo jest to od kilku lat kompleks który ogranicza moje życie i w wielu sytuacjach stwarza bariery psychiczne.