Domi nik
Treści:
Sam często ćwiczę w domu, mam osobne stojaki, ławeczkę składaną delikatnie, drążek, sztangę, hantle - zrobie wszystko a jaka oszczędność ;) co do oferty - 35 kilo to trochę za mało, ja na Twoim miejscu zainwestowałbym w sztangę itp itd a obciążenie kupił po okazji, domowej roboty, albo samemu wybrał się na złom - ja tak sprawiłem sobie kettla.
Brzuch wyrabia się dietą, wagę zrzuca areobami albo interwałami, polecam to drugie. Co do pytania "ile musiałbym zrzucić wagę" - zastanów się - skąd mamy to wiedzieć?
Nikt Ci nie da stuprocentowej pewności ani gwarancji. Może warto zasięgnąć rady u lekarza sportowego? Tylko jakiegoś którego ktoś Ci poleci, bo większość jest niespecjalnie wyedukowana w takich kwestiach. Co do siadów i wiosła - cóż, siady można zastąpić wypychaniami na maszynach (wiesz zapewne o co chodzi) co do wiosła - ciężko będzie, aczkolwiek myślę, że mniejszy dyskomfort będziesz odczuwać przy wiosłowaniu hantelką w opadzie.
większy ciężar plus brak techniki może sprawić, że będziesz progres obserwował w zdejmowaniu gipsu ;) są inne sposoby, na pewno nie rezygnowałbym z techniki.
"jeśli bym przybrał na masie do wagi 78kg przybyło mi tkanki tłuszczowej potem zaczoł bym redukowac to dużo bym stracił na wadze??" Skąd mamy wiedzieć? Planujesz startować na zawodach? Jeśli tak, to po co chcesz tyć, startować w wyższej kategorii?
1. Kreatyna, jak ledwo co zacząłeś ćwiczyć? Idiotyzm. 2. Lepiej kup białko, dosypiesz do niego chociażby płatków owsianych i masz sto razy lepszy gainer niż w sklepie.