Dawid Moremski
Treści:
Witaj. Na poziomie amatorskim takie szczegóły nie mają raczej większego znaczenia. Do tego oczywiście, jak zawsze - są różne szkoły, metody. Jedni proponują aby po treningu siłowym nie spożywać nic, aby dać organizmowi odpocząć, wykorzystać jeszcze potencjał hormonu wzrostu (trochę błędna teza, moim zdaniem), inni znowu polecają bezpośrednio po treningu przyjąć białko, kolejni węglowodany, a jeszcze inni i to i to. To nie wszystkie metody, ich jest jeszcze więcej. Ja zawsze proponuję aby bezpośrednio po treningu przyjąć posiłek, najlepiej składający się z węglowodanów złożonych oraz prostych, no i z dodatkiem szybko wchłanialnego białka. Ma to na celu uzyskanie dodatniego bilansu azotowego, uzupełnienie glikogenu mięśniowego oraz rozpoczęcie procesu regeneracji. Wydaję się, że brzmi to sensownie i z niektórych badań wynika, że to prawda, natomiast każda metoda ma jakieś potwierdzenie swojej skuteczności w badaniach. No i tak jak wcześniej wspomniałem na poziomie amatorskim raczej nie zawracałbym sobie tym głowy, przyjmij jeden wygodny model (może być ten, który poleciłem) i trzymaj się go. Już tak precyzyjniej odpowiadając na Twoje pytanie: wszystkie posiłki przyjmuj po cardio, obie wymienione przez Ciebie metody są w porządku. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Przeczytałem tą książkę od deski do deski. Jeżeli o mnie chodzi to raczej mnie ta książka niczym nie zaskoczyła, mam na myśli to, że dany schemat już praktykowałem wcześniej, może nieco zmodyfikowany, jednak wciąż nadal zbliżony do tego, który zaprezentowali Państwo Agnieszka i Tobiasz Wilk. Co mogę więcej napisać. Na pewno warto przetestować ten sposób na sobie. Jest to skuteczna metoda, jestem tego przykładem, jednym z wielu. Autorzy książki znają się na rzeczy, wszystko co jest opisane w książce poparte jest wieloletnim doświadczeniem/badaniami, no i oczywiście ma swoje potwierdzenie w postaci podopiecznych Państwa Wilk. Podsumowując. Gorąco polecam. Jeżeli można osiągnąć swój cel w nieco lżejszy sposób to czemu nie? A kwestie tego czy to "naprawdę" działa, pozostawiam Tobie. Wystarczy spróbować. Mam przeczucie, że nie pożałujesz. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Nie napisałeś tutaj dokładnie co trenujesz w danej chwili, czy kiedykolwiek trenowałaś na siłowni i przez jaki czas, jak wygląda Twoja aktywność w ciągu dnia, na ile treningów siłowych mógłbyś sobie pozwolić w tygodniu (o ile w ogóle), ile posiłków najwygodniej byłoby Ci jeść itd., informację tę są potrzebne, żeby to jakoś wszystko pogodzić. Ogólnie rzecz biorąc na pewno w diecie leży problem. Twój organizm jest najwyraźniej bardzo nieekonomiczny, do tego Twoja aktywność fizyczna (zgaduję, że jest duża), przez co Twoje zapotrzebowanie na kalorie będzie znacznie wyższe niż przeciętnie. Tak więc nie dostarczasz organizmowi odpowiedniej ilości energii, aby mógł ten nadmiar kalorii spożytkować w postaci masy mięśniowej/tłuszczowej. Napisz coś więcej, wtedy i mi się uda bardziej Cie nakierować, a nie chcę pisać ogólnie, bo każdy organizm jest inny i wymaga innego podejścia. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze informacje :D
Witaj. Zdecydowanie warto! Ja osobiście podczas redukcji zawsze stosuję kreatynę. Uważam, że to błąd, jeżeli ktoś rezygnuje z niej podczas procesu spalania tkanki tłuszczowej. Dlaczego? Po pierwsze stwarza środowisko anaboliczne dla mięśni (czyli przy redukcji pomoże to zachować więcej tej masy mięśniowej), zwiększa przyswajalność składników odżywczych, daję siły na treningu - czyli większe ciężary, ogólnie dobre działanie anaboliczne. Wspomoże regenerację (co jest dość istotne podczas redukcji i związanym z nią deficytem kalorycznym - czyli ograniczona regeneracja), będzie chroniło mięśnie przed "rozpadem" (czyli działanie hamujące katabolizm - antykataboliczne) no i pomoże dźwigać większe ciężary podczas redukcji - co za tym idzie - bodziec dla organizmu, żeby zachować tą masę mięśniową, która się przyda do dźwigania takich ciężarów. A więc nawet na deficycie kalorycznym będziemy mieć trochę więcej siły na treningu. Do tego, mało kto wie, że badania wykazały korzystny wpływ kreatyny na nasze stawy. Także gorąco polecam ten suplement (może być to zwykły monohydrat np. Creatine 100% albo jabłczan np. CM3). I tyle na temat kreatyny podczas redukcji myślę, że Ci wystarczy w zupełności. Mam nadzieję, że pomogłem i w razie jakichś pytań dawaj znać. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. No nie będę tutaj rzucał terminami z książek, bo takie sama bez problemu znajdziesz w książkach z dziedziny dietetyki, nawet biologi itd. W przemianie materii chodzi o to jak nasz organizm gospodaruję energią. Tak jak często możesz usłyszeć: wolny metabolizm (wolna przemiana materii) bądź szybki metabolizm (szybka przemiana materii). Szybkim metabolizmem mogą się pochwalić często osoby szczupłe. Polega to na tym, że ich organizm nie jest ekonomiczny, nie oszczędza energii, podczas każdego wysiłku zużywają sporą jej ilość, przez co często osoby zbyt szybką przemianą materii mogą mieć problem z niedowagą, mimo, że "teoretycznie" dużo jedzą. Być może taka jest prawda ale nie jedzą wystarczająco dla swojego organizmu... Natomiast wolnym metabolizmem cechują się osoby z większym poziomem tkanki tłuszczowej. Ich organizm jest ekonomiczny, nie zużywa tyle energii podczas danych aktywności, jak to się ma w przypadku osób o szybszym metabolizmie. Tak więc ten nadmiar energii, który pozostaję może odłożyć w postaci tkanki tłuszczowej. To tak w wielkim skrócie. Mam nadzieję, że pomogłem. W razie pytań proszę dać znać. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Może być wiele przyczyn, być może za mały deficyt (choć ciężko w to uwierzyć), może to kwestia skomponowania diety a może spowolniony albo rozregulowany metabolizm. Podaj wagę, wiek, wzrost, aktywność, produkty z jakich korzystasz, ogólnie zarys diety obecny i ten który stosowałeś przed rozpoczęciem aktualnej diety a postaram się coś więcej napisać. Pozdrawiam i czekam na więcej informacji :)