Czesław Fiedorowicz
Treści:
Witam<br /> Jakiś czas temu postanowiłem wziąć się za siebie. Koniec z siedzeniem w domu i zbieraniem warstwy tłuszczu. Chciałbym zmienić coś w sowim życiu. I tak 2 tyg temu zacząłem ćwiczyć. Oczywiście jak to nowicjusz popełniłem masę błędów próbując zrobić to po swojemu. Zacząłem od biegania bo to pierwsze co mi przyszło do głowy. Moja waga to w tej chwili 85 kg, wzrost 169 wiek 27 lat. Po 3 dniach doszło do tego ze po przebiegnięciu kilometra bez chwili marszu, dopadł mnie straszny ból piszczeli, ktory doprowadzał do tego ze musiałem wolnym spacerem wracać do domu. Odpocząłem 2 dni i wrociłem do biegania, lecz zamiast 2 km dziennie biegałem jedynie 1 km wolniejszym tempem( w około 5 min/km) Do tego dorzuciłem 20 min cwiczeń cardio . Po upływie tygodnia powrócił ból piszczeli. Wiec odpuściłem sobie bieganie. Od tamtej chwili po upływie bodajże 6 dni udało mi się w dobrej cenie zakupić rowerek stacjonarny. Poczułem sie pewniej i z 20 min cardio podniosłem ten czas do 30 min dziennie. Robię to w taki sposób 30 min rowerka srednim tempem 30 min cardio w kolejne 30 min rowerku . Nie wliczając 10 min rozgrzewki oraz 10 min wyciszenia. Niestety cieżko jest mi codziennie tak tego dopilnowac, poniewaz pracuję na zmiany. Gdzie w zmiane dzienną wychdoze do pracy o 8 rano i wracam po 21( pracuje fizycznie). Przez to w pracy tez ciężko mi utrzymać regularne posiłki. Co do diety To wyliczyłem sobie ze potrzebuje 2600 kalorii dziennie , z filmów Pana Karmowskiego dowiedziałem sie ze mam odjac od tego 10% i tyle kalorii. Staram sie to dostarczać do organizmu w 3 posiłkach dziennie. 30% tłuszczu , 55% węglowodanów oraz 15% białka, wyliczyłem to wg aplikacji ktorą znalazłem w sieci.Jem głownie ryż, płatki owsiane, duzo warzyw i owoców i mięso , głównie kurczaka. I teraz rodzi sie moje pytanie oraz prośba. Czy jest tutaj coś co robie zle ? Czy musze cos zmienic, cos do tego dodać. <br /> Dziekuję z Gory za odpowiedz oraz pozdrawiam serdecznie.