Janek Pawlacz
Treści:
Jako sprzedawca obuwia sportowego z 5 letnim stażem mogę się wypowiedzieć :D Osobiście odradzałbym używanie turfów do uprawiania joggingu. Sa to buty przeznaczone do gry w piłkę nożną na okreslonej powierzchni, w tym przypadku na sztuczną nawierzchnię, jaka jest kładziona na orlikach. Z racji swojej budowy, nie zapewnią Ci odpowiedniej amortyzacji i ochrony, jaką zapewnią najtańsze chociażby buty biegowe. O ile przy grze w piłkę nie ma znaczenia, czy masz stopę neutralną, pronujaca czy supinującą, o tyle przy długodystansowych biegach tak i prędzej czy później staw skokowy upomni się o swoje ;) Także, póki rośnie Ci stopa, zainwestuj w jakieś tanie biegówki w którymś z sieciowych sklepów sportowych, a na pewno poczujesz różnicę, a i dla Twoich stawów skokowych to będzie na lepsze.
ALAT-em aż tak bym sie nie przejmował. Ja np. pracując fizycznie i uprawiajac sport, mam zawsze zawyżony ALAT poimo dobrej diety itp. lekarz mi mówił, że to się zdarza przy intensywnym trybie życia, a ALAT może skoczyć nawet w sytuacjach stresowych (np. jak ktoś się panicznie boi igły przed pobraniem). Co do nerek - nie wiem. Wydaje mi sie, że najlepszym rozwiazaniem jest zrobić badania krwi, pójść z nimi do internisty i zapytać czy wszystko jest OK.
Cześć. Moim zdaniem pas kulturystyczny jest przydatny wtedy, kiedy ćwiczysz z ciężarami większymi, niż wynosi Twoja masa ciała. Plusy na początku są takie, że odciążasz kręgosłup i trzymasz brzuch. Pamiętaj jednak, że wszystko co ma swoje plusy, ma też minusy. Pas kulturystyczny niejako "sztucznie" wzmacnia tłocznię brzuszną i spowalnia rozwój mięśni głębokich brzucha i tych mięśni, które stabilizują kręgosłup przy martwym ciągu i innych ćwiczeniach złożonych, przy których te mięśnie pracują najmocniej.