Wyniki wyszukiwania
Fraza: biodra Liczba wyników: 67Dzień dobry,<br /> <br /> mam 28 lat, t.t na poziomie 19%, wagę 55kg, wzrost 1,68m. Mam wąski a wysoki talerz biodrowy przez co posiadam znikomą talię i mam wąskie biodra. W ubiegłym roku urodziłam dziecko. Przed porodem udało mi się zejść z 67kg i 84cm w talii do 56kg i wspomnianych 71cm treningiem 3x w tygodniu (siłownia/dom) oraz zbilansowaną dietą. <br /> <br /> Obecnie moje pomiary są identyczne (t.t i t.m na tym samym poziomie) jak przed ciążą, waga o kilo niższa, ręce/nogi/biust mniejsze, ale talia pozostała na poziomie 75cm. Lekarz potwierdził brak rozstępu mięśni brzucha. Wykluczył coś takigo jak "rozejście się żeber". Biodra mam nieco węższe jak przed porodem.<br /> <br /> Sprawdziłam i zejście do 54kg nie pomogło, pogarsza natomiast wygląd pozostałych części ciała.<br /> <br /> Zastanawiam się czy i co mogę zrobić, by zmniejszyć obwód talii. Lekarz medycyny estatycznej sugerował ostrzykiwanie preparatem rozpuszczającym t.t lub bardziej radykalną liposukcje laserową jednak przyznał, że tkanki tej nie mam dużo. Na pewno trochę by to pomogło.<br /> Czy ew. mogę ją spalić miejscowo bez chudnięcia z pozostałych części ciała?
Witam. Jakiś czas temu postanowiłem zmienić swój wygląd zewnętrzny. Od wrześnie ubiegłego roku uczęszczam na siłownię a od stycznia zacząłem bardziej restrykcyjnie pilnować kuchni(wymazałem z jadłospisu dania tłuste,fast foody,słone przekąski,słodycze oraz alkohol). Moje są następujące:
-Waga:89kg
-Brzuch 88 cm
-Pas: 90 cm
-Biodra: 90 cm
I teraz moje pytania: Czy oprócz aerobów(30-35 minut bieżni po każdym treningu,przy czym trenuję 3 w tygodniu) są jakieś inne ćwiczenia na trochę szybsze spalanie tkanki tłuszczowej? Czy oprócz owoców,warzyw i mięsa smażonego bez tłuszczu powinienem dodać jakieś inne dania?A i od obecnego tygodnia zacząłem przyjmować Thermo Fat Burner firmy TREC. Z góry dziękuję za rady i wskazówki. Pozdrawiam!
Wiatm Panie Michale. Na wstępię chciałbym podkreślić, iż naoglądałem się bardzo dużo róznych nagrań na youtbe, oraz oczytałem artykułów ogólnodostępnych, związanych z tematem zagadnienia i z cała pewnością i świadomością jestem w stanie stwierdzić, iż jest Pan osobą najbardziej kompetentną ( gruntowna, specjalistyczna wiedza, oraz doświadczenie), elokwentną ( niesamowita łatwość posługiwania się językiem retorycznym i krasomówczym), oraz bardzo inteilgętną ( wiedza ogólna, fachową, a takze umiejetność konfrontacji tego z danym problemem) ze wszystkich znanych mi Trenerów, a przy tym wszystkim sprawia Pan wrażenie osoby uczynnej i godnej zaufania. Oczywiście wszystko co napisałem nie jest formą "słodzenia" , a jedynie powodem, dla którego postanowiłem zwrócić sie do Pana z moim problemem.
Zaczynając od początku, raczej zawsze byłem osoba potocznie uważaną za endomorfika z domieszką mezomorfika, tzn zawsze miałem problem z nadwagą jednak będąc bardzo aktywnym fizycznie jako nnastolatek, tzn gra w piłke nozną na poziomie okregowym, oraz epizody na siłowni, sprawiały że poprostu powiedzmy byłem dobrze zbudowany tzn sporo tkanki tłuszczowej, jednak nie jak u typowego endomorfika a raczej regularnie rozmieszczona na całym ciele z lekkim naciskiem na brzuch, biodra przeciętnej szerokości, natomiast barki raczej powyżej przeciętnej. Obecnie skończyłem 31 lat mam 178 cm wzrostu i na dzień dzisiejszy 104 kg wagi. W 2004 roku miałem wypadek samochodowy, dla jasności jechałem jako pasażer, a na nasz samochód z tyłu najechał w nocy przedstawiciel handlowy który poprostu zasnał na chwilkę. Na skutek wypadku doznałem złamania 5 kregu szyjnego z przesunięciem do rdzenia ok. 3 mm oraz przepukliny na wysokości 4 i 6 kregu, to było punktem zwrotnym, gdyż z osoby bardzo aktywnej fizycznie, zostałem zmuszony do zwykłego egzystowania z dnia na dzień. Naszczęście obyło się bez poważniejszych dolegliwości neurologicznych, jednak odbiło sie wszystko to bardzo szczególnie na psychice. Nadgorliwa ostrozność i hipochondryczna postawa do życia w tym okresie sprawiła, że stopniowo sie "zapuszczałem". Jednak w szczególności pomoc mojej obecnej już żony od 6 lat a wtedy dziewczyny z która razem jesteśmy juz 14 lat sparwiły że jakoś psychicznie doszedłem do " normalności. Po ślubie nasze 4 letnie starania o dziecko zaowocowały moim skarbem jakim jest 15 miesięczna Zuzia, jednak zostało to okupione rzuceniem przeze mnie palenia, a to z kolei mocna depresją i nerwica lękową, podsycaną dużymi problemami rodzinnymi i materialnymi, do tego styopnia ze w ciągu kilku miesięcy z samych "nerwów" schudłem 15 kilo, prowadząc bardzo letargiczny tryb zycia, parktycznie nie wychodząc z domu czasem nawet z łóżka, tryb leżący przepleciony z bardzo długimi godzinami przesiedzianym przy komputerze, a ze strony żywieniowej wyglądało to tak że mogłem nie jeść cały dzień a na noc musiałem poprawić sobie "humor". Nerwica niestety się dodatkowo przez to pogłebiała, w końcu stanałem na rozstaju dróg z jednej strony czarna przepaść z dotychczasowym trybem życia i docelowo napewno utrata wszystkiego łącznie z moimi ukochanymi dziewczynami, a z drugiej walka z psychika i naprawienie życia. Jako że mentalnie jestem osobą bardzo ambitną i niesamowicie upartą, co jest w wiekszości przypadków sporą wadą, wybrałem trudniejszą drogę, " pomyslałem, że skoro paliłem 10 lat po 2 paczki dziennie i po prostu 4 stycznia postanowiłem, że nie palę i udalo się ( co zostało okupione właśnie problemami z nerwami ), to teraz też się uda, tym bardziej że mam dla kogo i chcę żyć i być jak najlepszym mężem, a przede wszystkim ojcem. No i tym razem z pomocą żony, oczywiście lekarza i Boga, znowu sie udało i to na tyle dobrze, że przy tym samym trybie praktycznie zerowej aktywności fizycznej w 6 miesięcy przybyło ponad 10 kilo z powrotem. Teraz po tych wszystkich przeszkodach i najtrudnejszym ustabilizowaniu " interiora", przyszedł czas na postawienie kropki " nad i " i ogarnięcie " exteriora ". Po to żeby módz sprostać roli męża, a przede wszystkim ojca, ( obecnie przebiegnę świńskim truchtem 200-300 metrów, i butla z tlenem, albo podniosę córeczke która waży 10,5 kilo na wyprostowanych rekach i po 30 sekundach brak siły, łapy z waty i tak ze wszytsim ) nie chcę być taką karykatórą ojca, mężą i faceta, ale również chcę zamknąć rozdział życia jaki otworzył się przede mną w wieku 22 lat i przez zdarzenie losowe " wypadek " i samego siebie, mija prawie dziesięć lat i dopiero teraz mam szansę i chcę powróćić do tego kim i jaki byłem przed tym wydarzeniem.
Zaczałem 26 maja z wagą 106,3 kg przy wzroście 178 cm, obwód kalatki piersiowej 117cm, obwód pasa, 116 cm, obwód bioder 110 cm, obwód bicepsu 39 cm, obwód uda 65 cm. Zacząłem liczyć kalorie oraz bilansować makroskładniki, przez pierwsze 4 dni było to stopniowe całkowite wyrzucenie słodyczy z menu oraz spożywanie mniejszego posiłku wieczorem od 3 dni jest to konkretne wyliczanie kalori na poziomie 1800 kcal dziennie, oraz stopiowy wysiłek fizyczny np stopniowany spacer-obieg w proporcji 10 min szybki spacer 5 minut sredni bieg, ćwiczenia ogólno rozruchowo rozgrzewające mięśnie i stawy, pompki, godzina jazdy na rowerku w domu. Obecnie po tygodniu waga 104 kg, 115 cm w pasie reszta bez zmian, wiem że to wszystko to na razie jest woda ale progres dodaje sił. Chciałbym wprowadzić regularną siłownie 4-5 razy w tygodniu plus regularne kardio. Pstawiłem sobie za cel, schudnąć 30 kg do 24.12.2014 roku czyli do wagi 76 kg która jest waga jaką miałem w wieku 22 lat przed wypadkiem, a najlepiej, zniwelowanie tkanki tłuszczowej do normalnego poziomu a rozbudowa tkanki mięsniowej, co bedzie oczywiście oznaczać wiekszą wagę, ale założenie to samo saplenie 30 kilo tłuszczu. Jestem mocno nastawiony na sukces w tej kwestii, z autopsji wiem że nie ma ludzi ze słaba i silna wola, tylko niegotwych i gotowych na zmiany w swoim życiu. Chciałbym aby Pan Panie Michale poprowadził mnie dobra ścieżką, żebym nie popełnił błedów które znowu będe naprawaił przez długi okres czasu. Z góry ślicznie dziekuje.
PS. przepraszam wszystkich za tą " powieść obyczajową" jednak ze względu na pobudki oraz ogromna ilość zmiennych i czynników wpływających na sukces, oraz fakt że moje zagadnienie nie jest kwestja jednoznacznej prostej odpowiedzi na konkretne pytanie, musiało po prostu zostać przedstawione w formie "wywiadu środowiskowego". Pozdrawiam wszystkich dążących do upragnionego celu.
Od 2 miesięcy jem 5 posiłków dziennie i odkąd je jem przytyłam 4 kg i w talii i biodrach również podskoczyło a ćwiczę 5 razy w tyg. Co może być przyczyną? czy przekraczam swoje zapotrzebowanie kaloryczne? Wcześniej jadłam 3 posiłki dziennie i chudłam i nie miałam napadów a teraz śniadania i kolacje jem duże bo straszne mam napady głodu,zauważyłam że mam również bardzo dużą chęć na słodkie.Nie wiem czy mam wrócić do 3 posiłków ale ciężko będzie się przestawić.Co mam robić? :(
Witam. Jestem kobietą, 164 cm 95 kg, otyłość 2go stopnia, otyłość brzuszna. Mimo wagi (30 kilogramow na plus po ciąży, 7 msc po porodzie)jestem w stanie uprawiać sporty całkiem sprawnie. Przyszedł czas na redukcje, chciałabym zacząć porządnie, nie na dietach cud. Zapotrzebowanie wynosi około 1750 kcal. Jaki rozkład B ww T? Ucinac czy nie? Przed ciążą B iegalam po 6 km 4-5x tyg,teraz bo bieganiu bolą mnie biodra kilka dni, mam rower stacjonarny, biegać mogę tylko po 20, z ćwiczeń dywanowki jak córka spi ok godzinę. Ile i co ćwiczyć ćwiczyć moją wagą żeby się nie uszkodzić? Pozdrawiam.
Cześć wszystkim!
Mam do was pytanie. Jak oceniacie moją dietę na redukcji?
1 posiłek:
-płatki owsiane górskie 50g
-Trec Whey 100 40g
-Żurawina suszona 15g
-rodzynki suszone 15g
2 posiłek:
-pierś z kurczaka 150g
-ryż biały/brązowy 50g
-warzywa
3 posiłek taki jak 2
4 posiłek po wysiłku 40g trec whey 100
5 posiłek po trenigowy:
-pierś z kurczaka 200g
-ryż 60g
6 posiłek:
-domowy chleb z mąk pełnoziarnistych 150g
- szynka 60g
-warzywa
7 posiłek:
trec whey 100 40g
Wartość kaloryczna 2186kcal
231g - B
256g - WW
26g - T
Obecna waga 73.2kg (dzisiejsze ważenie)
Tydzień temu było 74kg.
Robiłem według: 50% WW/ 30% B/ 20% T
Robię 4 sesje cardio w tygodniu.
Procent BF na dzień 8.04.2016 to 17.8%
Moje obwody:
łydka 39cm
udo 56cm
biodra 94cm
pas 80cm
klatka 93cm
biceps 36,2cm
Proszę o ocenę i ewentualne poprawki :)
Pozdrawiam i dziękuję Grzesiek :)