Witam,

Mam problem z nudnościami podczas treningów dużych partii. Lecę na splicie. Problem występuje jedynie przy treningach pleców (sporadycznie) i nóg (niemal regularnie). Martwy ciąg i przysiad z gryfem to są najprawdopodobniej winowajcy. Robię te ćwiczenia od zawsze, zdarzało mi się w przeszłości źle poczuć, ale odkąd wszedłem na większe ciężary jest to praktycznie reguła.

Na początku pod wpływem jakiś sugestii myślałem że może mam problemy z oddechem przy dużych ciężarach, jednak zacząłem zwracać na to szczególną uwagę i szczerze wątpię żebym robił coś źle w tej kwestii. Nauczyłem się też, żeby na wszelki wypadek robić powyższe partie na prawie pustym zoladku, ale w moim wypadku praktycznie to nie pomaga. Na pewno ma to związek z objętością treningową i ciężarami.

Dla przykładu przysiad: 40/60/80/100kg - szału nie ma, a wystarczy żeby zepsuć mi trening.
Ważę 78kg, biceps 37cm, staż 1.5 roku

Przerwy między seriami ok. minuty, jak zaczynam się źle czuć to trochę je wydłużam do 2min. I tak robię kolejne ćwiczenia, jest coraz gorzej, aż w pewnym momencie w ogole nie jestem w stanie cwiczyc.

Siły mam więcej niż faktycznie podnoszę, ciągle wydaje mi się że za mały ciężar i słaby trening będzie, wszystko jest w porządku aż nagle dopada mnie...

Dzisiaj nie dość że nie dokończyłem treningu, to w szatni myślałem że stracę przytomność.
Pomóżcie, bo nie mam już siły dłużej się tak katować. Pozdrawiam.

Witam.
Od tygodnia ćwiczę nowym planem treningowym, a mianowicie jest to 4dniowy split z progresją ciężaru. Moim celem jest przyrost tkanki mięśniowej. Dodam, że wcześniej także ćwiczyłem splitem ale 3 dni w tygodniu. Zaczynając mój nowy plan treningowy zmniejszyłem ciężar roboczy w każdym ćwiczeniu w porównaniu do tego jaki osiągnąłem w poprzednim planie np.jeśli przysiady kończyłem z ciężarem 100kg w ostatniej serii to teraz kończę na 95kg. Z każdym tygodniem chcę dokładać po 2,5kg na większe partie i 1,25 na mniejsze. Przykładowo jeśli trenuję danego dnia tylko plecy i robię na nie 4ćwiczenia, czy w każdym ćwiczeniu i każdej serii mam dokładać kg co tydzień? Czy tylko w ostatnich seriach dodawać kg?

Witam na początku czy Trening 6 dni w tygodniu jest odpowiedni ?,ćwiczę już dość długo tylko ze z przerwami ze względu na prace . od tego roku zacząłem intensywnie treningi bez przerw wiec Mój plan Treningowy wygląda następująco
Poniedziałek Klatka plecy triceps wtorek barki biceps nogi środa biegam średnio 5 km i od czwartaku ponownie to co od poniedziałku na każde ćwiczenie wykonuje 4 serie po 8 -10 powtórzeń zawsze zwiększam ciężar
czy w moim planie jest coś ze można ulepszyć lub dodać żeby był bardziej efektywniejszy??
oczekuje sylwetki wyrazistych mięśni oczekuje porady tez w sprawie diety stosuje tez suplementacje odrzywkami

Witam mam taki problem ważę około 100 kg i nie mogę wycisnąć swojego ciężaru na przysiadch na klatę wycisnąć 140 kg a przysiady mam problem dodam że mam duże nogi lecz słabe jak to poprawić.

Witam, przedstawię moje dwa problemy co do ćwiczenia klatki piersiowej:
1. Ćwiczenia na klatkę - Aktualnie robiłem sztange płasko , hantle skos i rozpietki. Dorzuciłem sztangę skos jako nr 2 (3 serie ). Wystarczą takie ćwiczenia ? ( dodam, że nie robie przenoszenia i wolałbym unikać tego ćwiczenia). Hantle robic skos jezeli mam sztange nr 2 skos czy hantle robić płasko wtedy?.
2. Problem z ćwiczeniem klatki - Pisalem juz kiedys tu na forum ten problem , gdy robię klatkę piersiową słabo ją czuję, ciężar wybieram taki że juz wiem ze wiecej nie podniosę . Podczas cwiczenia bardziej wyczuwam barki niz klatkę .Starałem sie robić te sposoby z łopatkami ale mało to dało. Może to problem z ułożeniem rąk?. W sensie szerzej , wężej, trzymam tak trochę bardziej niż poziom barków .Co mi doradzicie w tym przypadku?

Witam,
mam ważne pytanie odnośnie treningu klatki piersiowej. Mój staż na siłowni to trochę ponad 3 lata, z małymi przerwami. W tym czasie dowiedziałem się naprawdę sporo i przede wszystkim zrozumiałem swoje ciało, więc wiele wątpliwości jestem w stanie rozwiać sam. Prolemem jest jednak klatka piersiowa. Od zawsze byłem niezadowolony z jej treningu. Bardziej odczuwałem zmęczenie ramion niż samej klatki, a efekty przychodziły bardzo opornie. Próbowałem już różnego rodziaju treningów. Zaczynałem od 8 powtórzeń w 4 seriach i dochodząc do 12 powtórzeń w 4 seriach zwiększałem ciężar o około 10%. Niestety zawiesiłem się na 70kg! (ważnyłem wtedy właśnie 70kg, a wzrostu mam 175cm). Później zacząłem prowadzić trening bardziej siłowy, a teraz dobieram taki ciężar żeby zrobić nim max 4 serie po 5 powtórzeń, jeśli to się uda to na kolejnym treningu zwiększam obciążenie. Po wprowadzeniu treningu siłowego doszedłem do 85kg w systemie 4x5, ale prawda jest taka, że nie wiem jakim ciężarem dałbym radę 4x12 (obecnie ważnę 75kg i mam znacznie mniej tłuszczu niż kiedy ważyłemm 70kg). Problem jest jednak w tym, że nadal nie czuję zadowalającego mnie zmęczenia mięśni klatki. Czy powinienem się tym przejować? Może coś źle robię, albo poprostu mój plan treningowy jest słaby?
Dodam jeszcze, że pozostałe partie rozwijają się bardzo dobrze i potrafię dać im pożądny wycisk. Ale klatka jest widocznie zbyt mała w proporcji do reszty ciała i ciężary które jestem w stanie wycisnąć są również zbyt małe w porównaniu z ciężarami, których używam do ćwiczenia innych partii.
Wiele osób mówi mi o genetycznych uwarunkowaniach, ale ja w to poprostu nie wierzę.
Liczę na odpowiedź.
Pozdrawiam
Mateusz