Witam, mam 44 lata, jestem endomorfików, wzrost 181 cm, waga 124 kg!
Mam kilka pytań i będę wdzięczny za odpowiedzi i wskazówki.
Przy 124 kg masy ciała tłuszcz w moim przypadku to około 34% ( jakieś 40 kg - wiem, wiem zapasiony jestem).
Do jakiej masy powinienem liczyć zapotrzebowanie do całkowitej 124 kg czy tylko do suchej masy czyli około 84 kg?
Ćwiczę obecnie 2 - 3 razy w tygodniu.
Jaki rodzaj diety wybrać żeby oczywiście sm nie tracić tylko tłuszcz?
Czy dieta tłuszczowa na IF będzie dobra czy może inny rodzaj diety powinienem wybrać?
Z góry dziękuję za pomoc.

Witam
Mam pytanie co zrobic jesli ktos biega po 3razy 5km na raz ale nadal jest słaby chciałabym nie dac sie pokonac poniewaz mam takiego swojego wroga który nasyła całą bande wysportowanych chłopaków na tych którzy kiedys go zniewazyli niestety ja naleze do tych osób i boje sie ze zostane skatowana przez nich dlatego licze na jakiś dobry trening domowy ktury pomugl by mi nabrac formy

Od jakiegos czasu zaczołem robic pompki bo usłyszałem ze sie chudnie ale nie wiem czy to prawda mam 15 lat i nie wiem czy aby napewno zgubie tłuszcz z brzucha.

Ćwiczę drugi rok, lecz niezbyt profesjonalnie. Domowa siłownia, mało sprzętu, mała różnorodność ćwiczeń i tak dalej.. Mieszkam na wsi, lubię tłusto zjeść, choć po mnie nie widać, bo jestem ektomorfikiem :). Słabo na mnie tłuszcz działa, mam bardzo szybką przemianę materii. Przytyć dla mnie to jest wyzwanie.. Nie stosuje diety, nie liczę kalorii. Potrafię jeść bez opamiętania, może i to gó**o efektu mi da, ale jem dużo białka. Jem i ćwiczę, już jakieś 3-4kg od świąt nabrałem.
Chciałbym zacząć robić to profesjonalnie, ułożyć sobie dietę jakąś, wyliczyć kalorie , makroskładniki, dobrać jakąś suplementacje. Nie wiem od czego zacząć.. Czy bym musiał iść do jakiś lekarzy, by mogli jakoś jawnie określić, jak moja dieta ma wyglądać? Martwi mnie moja szybka przemiana materii, nietolerancja tłuszczu, szybko się męczę, zazwyczaj po 45 minutach treningu już odczuwam zmęczenie..

Piszę teraz, bo chciałbym się jeszcze pobawić w masę gdzieś do marca-kwietania, bo sądząc po mojej przemianie materii nie potrzeba mi dużo, by móc się zredukować na lato :P

Chciałbym to jakoś pogodzić ze szkołą, domem, lekcjami itp. Nie mam odpowiednich warunków, a do marudzenia babci i mamusi na temat mojego jedzenia to przywyknę ;). Nie mam wyciągu na swojej siłowni, więc już w miarę znalazłem sporo zamienników.

Jak powoli zacząć stosować dietę, żeby się szybko nie znudziła? W jaki sposób odkryć, które ćwiczenie najmocniej oddziałuje na daną partię? Lepiej udać się do dietetyka od siłowni i z nim skonsultować wszystko, czy samemu wyliczyć wszystko? Jakie najlepiej dobrać suplementy, by najefektywniej zbudować masę? Jaki trening wybrać? Mam dobierać trening sam, czy konsultować z trenerem?

Mieszkam daleko od miasta, nie mam możliwości do większej siłowni z lepszymi sprzętami.

Za wszelką pomoc i za tego "kopa" na start bardzo dziękuje.

czy w każdym posiłku musi być po tyle samo białka , tłuszczy i weglowodanów czy można kombinować jak tak to jak czy może być tak że dwa posiłki białkowo tłuszczowe a reszta wegle i białko i czy w jednym posiłku wegle białko może być troche mniej wegli w 1 posiłek to białko i tłuszcz 2. posiłek wegle mniejsza ilość np. 60 gram ryżu basmati i białko 3,4,5 posiłek wegle i białko z wiekszą ilością wegli np. 100 g ryżu i kolacja białko tłuszcze

Dzień dobry.
Moim pytaniem jest:
Ile może organizm ludzki wchłonąć białka z jednego posiłku ?
Ja np. na śniadanie potrafię zjeść jajecznicę z 5 jajek z tuńczykiem z puszki na masełku z bananem. Odnośnie białka, to wygląda to na jakieś 65-70g. Czy organizm mi to wchłonie, czy za dużo białka na jeden posiłek ?
Dodam, że jestem chyba mezomorfikiem. Byłem szeroki w barkach, nawet zanim zacząłem ćwiczyć, a tłuszcz się mnie zbytnio nie trzyma. Obecnie stosuję dietę genotypową Dr D'Adamo. Mam grupę krwi 0 i według D'Adamo opisu, wygląda na to, że mam typ łowcy, czyli mięsożernego łowcy zwierząt, z szybkim refleksem i szybkim metabolizmem, gdzie dużo enzymów trawiennych jest wypuszczanych aby trawić mięso.

Dziękuję i pozdrawiam.
Paweł