Cześ zaczynam cykl kreatynowy mam takie suple jak węglowodany,kreatyne (monohydrant),białko (serwatkowe) ,witaminy i minerały.Mam pytanie ile powinien trwać cykl kreatynowy ja myślę że będe brał kreatyne z tymi suplami co mam 2miesiące potem 1 miesiąc przerwy od wszystkich suple a potem druga część cyklu będe brał kreatyne (monohydrant) , witaminy i minerały , anticatabolix przez 2 miesiące i koniec cyklu czy te rozwiązanie jest dobre czy też nie.Kreatyne i wszystkie inne suple biore tylko w dni treningowe tylko witaminy i minerały codziennie czy to też dobrze.

Ja często jem kurczaka , indyka i wołowinę czy mogę takie mięso spożywać i czy często

Cześć jak teraz zaczynam swoją 1 w życiu suplementacje mam witaminy i minerały,białko,węglowodany,kreatyne biore wszystko w dni treningowe w dni nietreningowe tylkowitaminy i minerały jak mam brać kreatyne i wszystkie te suple żebym nabrał siły i masy mięśniowej jak coś to mam już dietę kreatyne biore 5 g przed treningiem i 5g po treningu , białko i węglowodany biorę tylko po treningu.Kreatyne nie wiem jak brać czy cyklem czy cały czas a chce uzyskać z niej najlepszy efekt oczywiście też nie wiem czy białko i węglowodany i witaminy też brać 3 miesiące czy cały czas proszę pomóżcie mi .Z góry dziękuje

Witam,
Od ponad roku chodzę na siłownię, codziennie, na treningi cardio i typu insanity. Wieczorami. Kilogramy lecą w dół, ale moje ciało nie jest za bardzo jędrne. Ostatnio przeczytalam artykuł w którym bylo napisane, że po treningu trzeba zjeść posiłek białkowy, żeby mięśnie się zregenerowały. Ja tego nie robię, bo treningi zawsze kończe po 22. Czy to może być tego przyczyną? Czy o tak późnej porze zamiast jedzenia można stosować jakiś suplement, który te mięśnie zregeneruje? Jeżeli tak to proszę napisać jaki?

Mam problem z pewną kontuzją. Chciałbym być tak rozciągniętym aby robić szpagat poprzeczny. Moja przygoda z tym rozciąganiem zaczęła się 5 lat temu. Siadałem na podłodze w rozkroku i wykonywałem skłon do lewej i prawej nogi, aż dotykałem głową kolan oraz do przodu łapiąc się za obydwie stopy naraz i głową do podłogi na tyle ile byłem w stanie zrobić. Tak po 5 serii, potem 3 dni na regenerację i znowu. Postępy były zadowalające lecz niestety często zaniedbywałem rozgrzewki (15 minut truchciku w miejscu, aż będę wystarczająco rozgrzanym). W pewnym momencie zacząłem odczuwać kłujący ból podczas rozciągania w tylnim mięśniu uda pod kolanem (chyba miesień czworogłowy uda). Olałem to myśląc, że przejdzie, ale jeszcze bardziej się pogłębił i do tego doszedł w lewej nodze. Teraz ten ból utrzymuje się zawsze na tym samym poziomie. Robiłem przerwy od rozciągania najdłuższa trwała 2 lata, suplementacja witamin A – Z, minerały, tabletki i maści przeciwbólowe, dieta trochę wzbogacona w białko i NIC kontuzja w ogóle nie przechodzi. Ból nie jest w ogóle odczuwalny podczas chodzenia, biegania, nawet jakbym miał ćwiczyć tamte miejsca siłowo ile wlezie. Ujawnia się zawsze podczas rozciągania. Jedynie mogę teraz wykonywać skłony do lewej i prawej nogi i to nie za intensywnie, a do środka nie jestem w stanie zrobić za mocno wtedy się nasila, pogłębia po czym po jakieś przerwie goi się do tamtego stopnia co jest odczuwalny zawsze. To totalnie za mało aby były jakieś efekty z tego rozciągania. Jestem już pewny, że ta kontuzja już nie przejdzie nigdy. Do lekarza mam mieszane odczucia żeby iść z tym. Bo już widze diagnozę: "Skoro może pan chodzić to nic poważnego" i wrócę z niczym. Może PAN trener wie od siebie co mogłoby wyleczyc taką kontuzję. Może jakaś bardziej skomplikowana suplementacja kolagenami?

Cześć, pytanie jak w temacie :)