22 lipca 2015 21:03 •
Nawyki po redukcji
Witam.
Pewnie niektórzy wiedzą że zredukowałem wagę z 146 do 90 i tak się zatrzymałem.Przez 7 miesięcy nie pozwalałem sobie na żadne ustępstwa od diety czy treningu (może 5%), zaangażowanie i cel były olbrzymie.
Chciałem schudnąć ,nie "przypakować" i tak się stało.Teraz pomimo że chciałbym wyglądać lepiej( trochę skóry zostało i tłuszczu na nogach) to nie chcę już zbijać wagi,kręcić interwałów i 90 kg mi zupełnie wystarcza.
Chcę potrwać trochę w tym zobaczyć co zacznie się dziać z moim ciałem ,jak waga będzie się zachowywać.Przyznam że świadomie,może trochę z lenistwa (i pogody-upałów ) odpuściłem siłownie z 4-5 razy w tyg do 2.Z jedzeniem bywa różnie choć jak wtedy miałem 5% ustępstw to teraz jest tego myślę 20% ,zdarza się zjeść lody, czy coś z grilla ale wszystko z umiarem.
Jednak w głowie pojawia się obawa że jak nie pójdę trening albo zjem loda i kiełbaskę to przytyje.Pojawiają się wyrzuty i brak mobilizacji.Jak sobie z tym radzić pod względem psychicznym i pod względem dalszego życia.
Taka sytuacja trwa powiedzmy od miesiąca ,a kontrolująć moją wagę zaobserwałem skoki od 90-91,5 kg.
Pewnie niektórzy wiedzą że zredukowałem wagę z 146 do 90 i tak się zatrzymałem.Przez 7 miesięcy nie pozwalałem sobie na żadne ustępstwa od diety czy treningu (może 5%), zaangażowanie i cel były olbrzymie.
Chciałem schudnąć ,nie "przypakować" i tak się stało.Teraz pomimo że chciałbym wyglądać lepiej( trochę skóry zostało i tłuszczu na nogach) to nie chcę już zbijać wagi,kręcić interwałów i 90 kg mi zupełnie wystarcza.
Chcę potrwać trochę w tym zobaczyć co zacznie się dziać z moim ciałem ,jak waga będzie się zachowywać.Przyznam że świadomie,może trochę z lenistwa (i pogody-upałów ) odpuściłem siłownie z 4-5 razy w tyg do 2.Z jedzeniem bywa różnie choć jak wtedy miałem 5% ustępstw to teraz jest tego myślę 20% ,zdarza się zjeść lody, czy coś z grilla ale wszystko z umiarem.
Jednak w głowie pojawia się obawa że jak nie pójdę trening albo zjem loda i kiełbaskę to przytyje.Pojawiają się wyrzuty i brak mobilizacji.Jak sobie z tym radzić pod względem psychicznym i pod względem dalszego życia.
Taka sytuacja trwa powiedzmy od miesiąca ,a kontrolująć moją wagę zaobserwałem skoki od 90-91,5 kg.
411
1
dodał odpowiedź 23 lipca 2015 18:42
Witaj,
Takie obawy są dość normalne, u osób które dość dużo ważyły a teraz schudły. Pamiętaj, że człowiek nie tyje przez jeden dzień, ani nie chudnie. Dobrym rozwiązaniem jest kontrolowanie kalorii i tego co jemu oraz dobre wyjście z redukcji. Najlepszym wyjściem będzie zastosowanie reverse diet - dodawaj po 100 kcal co tydzień, aby organizm wrócił na dobry poziom metabolizmu aż dojdziesz do zapotrzebowanie utrzymującego wagę. Ta waga, która się waha to przeważnie % wody w organizmie. Pozdrawiam