4 kwietnia 2015 23:25 •
Czy wliczać wszystkie makroskładniki do bilansu?
Witam. Jestem na redukcji. Do tej pory dokładnie obliczałam wszystkie makroskładniki, które spożywałam. Ostatnio natchnęłam się metodę polegającą na wliczaniu do bilansu jedynie głównego makroskładnika tzn.przy płatkach owsianych tylko węgle, twaróg tylko białko itd. Zastanawiam sie czy ten sposób ma sens, wydaje mi się że w ten sposób nazbierało by się sporo nadprogramowych kalorii których bym nie uwzględniała.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
429
2
dodał odpowiedź 5 kwietnia 2015 01:31
Też się z tym spotkałem. Ja osobiscie liczę wszystko, no może opórcz niskokalorycznych warzyw, bo to nie ma sensu. Też mi się wydaje, że licząć ten "główny'' makroskładnik to pominęłoby się sporo kalorii np: 100 gram łososia wędzonego ma 8g tłuszczu. To według mnie sporo. Może ma to sens w przypadku produktów jak np: ryż gdzie na 100 gram mamy 0.2g łuszczu. Dlatego wydaje mi się, że ta metoda ma na celu ułatwienie liczenia, ale pomija się w niej markoskładniki, które występują w bardzo małych ilościach w danym produkcie. Btw. jak masz problem z liczeniem makro to polecam portal ile waży. Tam można to wyszystko ławto i szyko liczyć :)
dodał odpowiedź 5 kwietnia 2015 15:49
Licz wszystkie makroskładniki. takie liczenie jak tu napisałeś nie ma większego sensu, dużo makrosów i kcal by się nazbierało których nie brał byś pod uwagę.